HOGWART DLA UBOGICH ?

Obejrzałem uważnie trailer powrotu Akademii Pana Kleksa Macieja Kawulskiego z udziałem Piotra Fronczewskiego, Tomasza Kota w roli pana Kleksa oraz AntoninyLitwiniak w roli Ady Niezgódki. Pierwsza myśl. Dla kogo powstał film?

Na pewno moje pokolenie X (jestem 1975) ucieszyła wieść o powrocie legendarnego tytułu, filmu na którym baliśmy się wilkołaków z muzyką TSA. Filmu, z którego piosenki znamy na pamięć, a do dziś puszczane one są naszym pociechom jako świetne tło do zabaw. Co zatem otrzymujemy w 2024 roku? Otrzymujemy obraz, który nachalnie i natrętnie czerpie garściami ze znanych dzieciom - starszym i młodszym - obrazów kinowych typu Alicja W krainie Czarów T. Burtona, oraz Opowieści z Narni i Harry Pottera.




Przemek Romanowski na portalu Film WP zadaje pytanie: "Czy nie odejdzie od oryginału za daleko? Czy nie zniszczy legendy?" Odpowiadam - tak, nam zniszczy.
Użytkownik Niesmak pisze w komentarzu: "Po trailerze można domniemywać, że raczej film nie jest na podstawie książki wiec po co taki tytuł ? Niech zmienią tytuł, wtedy mniej niesmaku pozostanie. Trailer bardziej kojarzy mi się z Harrym Potterem skrzyżowanym z Narnią." Natomiast mnie oraz Kasi trailer najbardziej skojarzył się z Alicją T. Burtona.
Ale zacznijmy od planszy tytułowej. Niby inne czcionki, niby inne to i tamto. Ale skojarzenia są oczywiste.



Zwłaszcza gdy spojrzymy na bardziej pomysłową czołówkę z 1983...



Dalej zestawienia typu "znajdź 10 szczegółów którymi się różnią obrazki". To są tak naprawdę te same obrazy.



Autor filmu wspomina w jednym z wywiadów telewizyjnych, że po drastycznych filmach jakie zrobił, chciał stworzyć film, na który zabrałby swoją córkę do kina. Czyżby stworzył dla niej mix znanych jej filmów i nazwał chodliwym tytułem?

Sięgając trochę w czasie mamy kolejny klops: Unoszenie się w powietrzu, gabinet chorych sprzętów, ptak mówiący ludzkim głosem. Szkoła, w której każde drzwi prowadzą do innej bajki. Wreszcie profesor - czarodziej, przyjaciel dzieci. Kolejna opowieść o Harrym Potterze? Nie... To nasza "Akademia Pana Kleksa".

Zresztą podobieństw między opowieścią Jana Brzechwy a książkami angielskiej pisarki Joanne K. Rowling jest dużo więcej. Główni bohaterowie Harry i Adaś uczą się w magicznych szkołach, znają sztuczki, potrafią latać. A Hogwart to wypisz wymaluj akademia profesora Kleksa. Przypadek? - pisze portal nowiny24

Pojawiło się zresztą więcej artykułów i filmów na YT, mądrzejszych lub głupszych, na ten temat..



Ujrzeliśmy ostatnio premierę teledysku "Witajcie w naszej bajce". To niby - Męskie Granie z dawnym Kleksem czyli Piotrem Fronczewskim zapowiadającym, że czekaliśmy na to 40 lat. Teledysk promuje nadchodzącą katastrofę na ekranie. Mamy Męskie Granie bez logo ŻYWIEC. Jest to coś dla rodziców, co pójdą z dziećmi w styczniu do kina. Co za lipa. Dobrze, że nie ma tu Organka i Zawiałow, bo ich cenię.



Natomiast dość spodobała mi się, również bardzo "męskograniowa", piosenka Sanah śpiewana jakby z lekkim niezrozumieniem.

Obawiam się, że dla mojego pokolenia, czyli rodziców, będzie to spory ciężar, a także rozczarowanie. Czekam niecierpliwie na recenzję pana Tomasza Raczka. Pozdrawiam i wesołych świąt. Aha! Polecam kupić sobie na otarcie łez płytę CD z muzyka Andrzeja Korzyńskiego z wersji z 1983 w kultowej wytwórni GAD RECORDS 



Kiedy już obejrzę film, napisze szczerą recenzję. Może się myliłem?



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

(nie) legalne kasety magnetofonowe.

Dzisiaj jestem tylko wspomnieniem...